Bardzo emocjonalnie podchodzisz do sprawy, zamiast obrażać sporą część użytkowników, może warto by napisać: "film mi się nie podoba, gdyż humor w nim zawarty zupełnie nie trafia w mój gust". No i może czas zrozumieć, że nie każdy musi zgadzać się z twoimi poglądami

Po pierwsze: Nie można obrazić hamburgera.
Po drugie: Pisząc ten tekst nie odczuwałem żadnych emocji... Wierz mi.
Po trzecie: Ten film to szmira i trzeba to powiedzieć otwarcie. To już nie jest kwestia gustu, to aksjomat...

patrząc na profilu na cytat z norbiego, widać, ze twój rodzaj humoru także nie jest szczególnie wykwintny - i nie jedna osoba mogła by powiedzić o tych filmikach to samo co ty o Joe Dirt'cie. A tobie się podoba - jak to możliwe??? Czyżby - O ZGROZO - komuś podobało się coś innego?? NIEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!

Jest inteligencja i coś podobnego..., niektórzy nie oglądają filmów do końca i oceniają po kilkunastu minutach - oni są całkiem po za skalą obu rodzajów inteligencji...

zgadzam sie z pacio6. Nie podoba sie to po prostu napisz. Nie musisz obrażać innych

Kolego! Musisz nauczyć się rozróżniać pewne sprawy... Mój cytat z norbiego jest wyrazem fascynacji dla logiki jego myślenia, a nie poparcia jego zachowania.

Joe Dirt to zajebisty film.
Nic dodac nie ując :)

Jeśli ktoś kogoś obraził to tylko Polsat telewidzów... O twórcach takich szmir nie wspominając. Osobiście powiedziałbym, że chyba napadły ich oczy kobry! @@

Dodam jeszcze, że "Joe Dirt" to największa szmira jakiej w życiu nie widziałem!

A czego się spodziewałeś 573F ? Ambitnego kina? Ten film miał być głupia komedią i tym właśnie jest. Czyli swoją rolę spełnia... Wydaje mi się, że trochę przesadzasz z jazdą po nim.

Niczego się nie spodziewałem... Zastanawia mnie jedynie fakt, iż takie filmy znajdują swoich odbiorców (?!), sorry ale jeśli kogoś to naprawdę śmieszy to znaczy, że jest z innej (niż ja) planety. Poza tym widzę, że obraz ma liczne grono fanów, co osobiście uważam za zatrważające bo potwierdza to moje spostrzeżenia, że "ludzi" o mentalności hamburgera w kraju nie brakuje. Czy przesadzam? Przesadziłbym gdybym go obejrzał do końca...

I dlaczego mówi się o tym komedia?! Dla mnie to dramat. Dramat autorów, dramat sympatyków, dramat ewolucji...

...i jego dramat.

A ja dalej obstaję przy tym że spłodzili cię kosmici i brak ci prawdziwej miłości.Beznadziejny przypadek dziecka z zespołem Tureta

Zapomniałeś dodać że ty też jesteś dramatem tej strony i pomyłką ewolucji

Jeśli ewolucja dąży do hamburgera to owszem, jestem jej pomyłką!

Brawo.brawo masz rację.W nagrodę będziesz mi ciągnął loda przez 573 sekundy (twój nick)

Nie zgłaszam tych wypowiedzi do usunięcia, bo stanowią doskonały argument do poparcia mojej tezy...

Czy wiecie że 573F jest małym psychopatą co się co dzień rucha z tatą?

Brawo William_Birkin! Pokonałeś 573F. Co prawda w głupocie, ale pewnie i tak pękasz z dumy.

Według mnie to najlepsze motywy były pokazane w reklamie. I tyle w temacie. Ten film jest kiepski.

Ulubiony film Laury Croft - takiej zajebistej laski z Playboya. Znaczy, tak mówiła w 2009 roku. Nie wiem jak teraz. Inna wyjebista dupa - Brittany Brousseau - reklamowała dwójkę. Ech, chce szanować takie fajne dziewczyny, a wyrazy szacunku można im oddać zatrudniając je w sensownych filmach, no, ale co zrobić jak firmują śmieci. Trochę ich wina, trochę też idiotów którzy nie chcą ich dawać do sensownych ról. A ja chcę je brać na poważnie i dawać do poważnych rzeczy. Irytujące jest że takie ładne dziewczyny trzeba brać z przymrużeniem oka.