Niby normalna, przezabawna komedia, ale mało kto zauważa że to jeden z najbardziej buddyjskich filmów jakie powstały. Przemiana bohatera jest symboliczna i aby sie dokonała przechodzi klasyczne stadia jakie przechodzą medytujący w drodze do oświecenia. Warto obejrzeć film pod tym kątem :-)
Moze jakis link do szczegolow klasycznych krokow, jakie przechodzą medytujący w drodze do oświecenia?
linka nie mam. Ale książek o buddyźmie jest bez liku. Patrzac na film odkryć można najpierw zaprzeczenie i brak zgody na rzeczwistość, potem złość i wkurzenie, następnie totalną rezygnację. Bohater musi zabić samego siebie i to wiele razy aby odkryć co jest ważne. Próbuje jeszcze egocentrycznie korzystać ze swej sytuacji dla zaspokojenia swych poządań :-), ale przy okazji poznaje innych i siebie. I gdy nauczy sie ego co najwazniejsze, pojawi się kolejny dzień. Dopiero wtedy